Kolejna
i Kolejna
i Kolejna
sukienka.. Miałam juz dość. Czułam się jak jakiś manekin. Nie ukrywam. Podobałam się nawet sobie. Myślałam, ze gorzej z moją figurą, ale była caałkiem całkiem.
Po kilku (albo kilkunastu? ) godzinach w galerii w końcu z niej wyszłyśmy obładowane i roześmiane. Czułam się jak jakaś gwiazdeczka. W Ciemnych dużych okularach zasłaniających pół twarzy i ciuchach wartych więcej niż... chyba wolę o tym w ten sposób nie myśleć.
Przed galerią czekała na nas taksówka i natychmiast pojechałyśmy do domu.
*
-Słuchajcie dziewczyny! -usyszałyśmy głos piłkarza z dołu i oczywiście trzask drzwiami.
- CO jest skarbie? - krzyknęła Antonella z góry.
- Jutro mamy zaproszenie na imprezę.
-CO? Dokąd? - spytała zdziwiona.
-Marcelo, przyjaciel przyjaciela robi imprezę no i..jesteśmy zaproszeni roześmiał się podchodzac do dziewczyny i całując ją w policzek. Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem.
-Co? - spytałam oszołomiona nie wiedząc o co mu chodzi.
-A Ty kupiłaś sobie jakąś sukienkę dzisiaj? -spytał unosząc brwi do góry co wyglądało przekomicznie.
-Kupiłam?
-No i super roześmiał się- bo idziesz z nami dodał patrząc poważnym wzrokiem a ja zdębiałam.
Ja i wipowskie imprezy? Piłkarze? Ich plastikowe dziewczyny i ja pomiędzy nimi to naprawdę zły pomysł..
9/
-Oboże jak pięknie westchnęła Antonella. Kiedy mnie zobaczyła.
Wynajęła specjalnie na okazję imprezy kosmetyczkę i fryzjerkę do domu. Ubrałam się, wynajęte dziewczyny, które swoją drogą były naprawdę bardzo sympatyczne, mnie umalowały i...oto jestem. Szczerze mówiąc nie widziałam siebie jeszcze w lustrze, ale patrząc na minę Antonelli. Musi być całkiem całkiem.
Podeszłam do lustra w jej garderobie i ujrzałam...to jestem ja?
Wysokie, chyba 11 cm czarne platformy do tego obcisła krwistoczerwona sukienka z wielkim dekoltem, który prawie całkowicie odkrywał moje piersi. Z dodatków to złota bransoletka na ręce, złoty, gruby łańcuch na szyi i złote kolczyki plus czarna kopertówka, którą trzymam w prawej dłoni. Włosy delikatnie pofalowane, lekko potpięte i puszczone luźno na plecy i makijaż... Wyglądam naprawdę nieźle- pomyślałam. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, ze mogę wyglądać tak bardzo seksy. Ale nie ukrywam. Podoba mi się.
Uśmiechnęłam się do siebie w lustrze i puściłam sobie oczko.
Moje życie zupełnie się zmienia, z każdym dniem jest coraz lepiej
-Dziewczyny no pospieszcie się! - usłyszalam głos Leo z dołu. Wołał nas chyba od jakieś godziny, ale dobra.
-iDziemy? - usłyszałam delikatny głos przyjaciółki.
Dopiero teraz zauważyłam, że w moich oczach pojawiły się łezki. Na szczęście w porę zaczęłam się uspokajać. - Ej Mags, co jest? - poczułam jej dłonie na ramionach.
-Dziękuje otarłam jedną łzę, która zdążyła mi spłynąć po policzku.
-Nie ma za co kochaniutka. Cieszę się, że Cię mam. -objęła mnie ramieniem.
Inni zdjęcia: :) nacka89cwaBez ta szybka judgaf1489 akcentovaJa nacka89cwaJa patkigdNa tle Wisły :) patkigd:* patkigdPoznań sellieriPoznań sellieriJa na działce nacka89cwa