R1
- Jezu to nie możliwe mówiłam do siebie cała w nerwach i z płaczem
- co jest nie możliwe? do łazienki wszedł mój ojciec
- nic tatusiu wzięłam pudełko które leżało koło mnie, włożyłam do torby i wyszłam .
Szłam przed siebie nie zwracając uwagi na nikogo, ciągle myślałam o tym co odkryłam dzisiaj. Przecież to jest nie do pomyślenia, co ja teraz zrobię, tylko życie sobie zmarnuje. Nie wiem dokąd szłam nie zwracałam na to w szczególności uwagi, ale nogi poniosły mnie pod dom mojej najlepszej przyjaciółki. Podeszłam do bramy i zadzwoniłam do dzwonka. Co jak co Ale Hania pochodzi z zamożnej rodziny, zresztą ja też, ma wspaniały duży dom z pięknym ogrodem w którym jest dużo różnych figur. Jej mama od dzieciństwa jest pasjonatką takich figurek, nie powiem bo niektóre są całkiem ładne.
- tak słucham usłyszałam głos Hani
- to ja odparłam i usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi więc weszłam . w drzwiach już czekała na mnie piękna blondynka o zielonych oczach
- Hej Ana co cię do mnie sprowadza zapytała przytulając mnie na powitanie
- cześć, muszę ci coś powiedzieć odparłam słabo
- okej chodź odparła i pociągnęła mnie za sobą do kuchni chcesz coś do picia?
- soku odparłam, w tym momencie do kuchni weszła jej mama Dzień dobry przywitałam się z nią
- o witaj Ano co tam u ciebie? miła kobieta bardzo ją lubię
- nie za ciekawie odpowiedziałam jej ponuro
- okej ja nie wnikam, jak by co idę do ogrodu wzięła coś z szafki i wyszła. Hanka nalała soku i ruszyłyśmy do jej pokoju.
Jak się podoba pierwszy rozdział?
łapcie nutkę ;D http://www.youtube.com/watch?v=YzjIB2MjBlE