Dawno nie pisałem... jakoś tak z braku chęci i ogólnego zamknięcia się w sobie.
Hmm za dużo się działo ostatnio. Tu rozstanie tu znowu z kimś w związku. Fakt, jestem z Karoliną już 2,5 miesiąca, ale nie jest za ciekawie. Ale to takie tam. Zawsze ma się tego pecha i zawsze coś musi stanąć na przeszkodzie.
Drobne i wieksze problemy się pojawiły :)
No i zacząłem jazdy :) . 8 godzin wyjeżdzone. Nie jest źle , ale na początku była masakra.
Za miesiąc turniej, hmm ciekawe czy sie wyrobimy.
Ogólnie dziękuję, ze się odzywacie do mnie, najlepiej mnie obgadaywać i się kurw* nawet nie odezwać. Fałszywi przyjaciele.
Dzisiejszy Orlik zaliczam do udanych :) . 2 mecze i potem wolne boisko :) . Marzenia sie spełniają, ale nie wszystkie.
Ciekawe czy uda mi się wszystko ogarnąć do 2 tygodni....
To chyba tyle
Cya