nie mam już zdjęc...
wogóle to nie mam czasu na potobloga...
ale wiadomo, są wakacje i trzeba korzystac...
a jak myślicie, że macie źle...
to pomyślcie, że jeszcze może Was opóścic ukochana osoba,
albo spadnie na Was fortepian z nieba,
albo zbankrutujecie,
albo zabraknie jedzenia,
albo Was okradną,
albo nastanie wojna,
albo złapiecie chorobę,
albo postrzelą Wam nogę...
pomyślcie o tym ile może się jeszcze stac strasznych rzeczy,
gdy mówicie, że gorzej byc nie może.
gorzej może byc zawsze.
to jest jak liczby - nieskończenie wiele.
do liczby można zawsze dodac jeszcze jeden...
a do katastrof można dodac zawsze jeszcze kolejne cierpienie...
więc nie ma co się załamywac,
gdy nadchodzi ból.
po burzy zawsze wychodzi słońce.
a są tacy, którzy nigdy tego słońca nie widzieli.
i warto pomyślec o tych co mają jeszcze gorzej.
sądzę, że każdy sobie zda sprawę z tego jaki jego problem jest banalny.
ah... Marzenkę wzięło na wygłaszanie kazań publicznych :)
Użytkownik newlive26
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.