no i pogoda się żepszuła
całe szczęście, iż zdążyliśmy nocki przespac pod namiotem.
ale nam zalało w burze
taki świetny namiot Kuba miał,
że same dziury w nim były,
( jedną musiałam sznurówką zawiązac )
jedną noc to przespaliśmy w samochodzie
a tak piździło,
jak sam skurwysyn
jeszcze mi szafrana tyłek przykrywała
bo ich namiot nie przeciekł,
tylko w naszym oczywiście wody po kolana
a jak facet jechał samochodem niedaleko,
to Szafrana gadała, że tylko się oglądał
na nasz namiot i brechał
hehe
trzeba iśc do Biedronki i kupic lepszy
no cóż...
wakacje się trochę rozkręciły
podoba mi się coraz bardziej
ale już połowa lipca
ja nie chce końca
szalejcie moi drodzy, szalejcie
no ja już troszku przygód na swoim koncie mam
no ale...
jeszcze mało
Użytkownik newlive26
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.