photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 MARCA 2012

fotoblog przejmuje moja koleżanka, marzena ;D jak narazie będzie trochę smutać, bo nie jest u niej dobrze, a chce się komuś wygadać. ma 16 lat i jak wspomniałam na imię marzena :3 będą to wpisy takie życiowe, nie recenzje, opowiadania itp. więc oddaje jej klawę i tyle. 

cześć ! :) dzisiaj muszę wylać z siebie wszystko to co mi przeszkadza i mocno denerwuje + dołuje...  muszę po prostu wygadać się komuś, czemuś. wiem, że tu praktycznie jestem anonimowa więc mogę pisać wszystko co mi się podoba. może zamiast tak paplać przejdę do rzeczy ? tak właśnie. codziennie o godzinie 7 rano budziłam się dźwiękiem smsa od Ciebie. czytając te słodkie słowa ''kocham cię słońce'' na mojej twarzy pojawiał się uśmiech i do końca dnia chodziłam zadowolona. o 15 dzwoniłeś, pytałeś czy się spotkamy. nie pamiętam dnia w którym się nie widzieliśmy. nawet jak ja lub  ty miałeś szlaban wychodziliśmy. siedząc na trawię patrzyłeś na mnie tymi swoimi pięknymi oczami, do których do teraz mam niezłą słabość. nadal nie pojmuję tego jak to wszystko mogło się tak szybko skończyć ? codziennie budzę się z myślą, że idąc do szkoły zobaczę Cię. to tak bardzo, bardzo boli. spoglądasz na mnie i delikatnie się uśmiechasz. w takich momentach mam łzy w oczach. po co mi to robisz ? lubisz patrzeć jak ktoś tak okropnie cierpi ? dalej sądzisz, że wszystko jest okej ? może u Ciebie, u mnie NIE. wątpie żeby w najbliższym czasie było dobrze. gdy cię widzę łapiąc oddech zawsze mam ochotę dać Ci w twarz, przytulić i powiedzieć ''kocham Cię''. do teraz żyję miłością, której tak naprawdę nie ma. nie da się określić tego jak mi źle i co teraz czuję! wiem, wiem teraz myślicie, że przecież każdy tak miał i nie jestem jedyna na tym świecie. no i tu się mylicie, nikt nikt i powtórzę jeszcze raz nikt nie wie jak się czuję i co tak naprawdę się stało. czasem mam ochotę po prostu zniknąć i uciec z tego całego syfu. gubię się w tym cały czas, dzień w dzień. perfidnie podchodzisz do mnie łapiesz kosmyk włosów i szeptasz, że żałujesz tego co zrobiłeś. budzę się z nadzieją, że dostałam smsa o treści ''żałuję, wróc do mnie''. nie wróciłabym, chociaż tak cholernie Cię potrzbuję! tyle, że nie chcę przeżywać tego samego co czuję właśnie teraz. i tak wiem, że już nic dla Ciebie nie znaczę. ciekawe jak byś się czuł, gdyby spotkało Cię to samo ? miałam nadzieje, że spędze z tobą całe życie. powtarzałeś mi to, leżąc obok mnie na kanapie. cóż... brak mi Ciebie. próbuję unikać Twojego wzroku na moim ciele, lecz jest to tak trudne. dobrze wiesz jak mi jest ciężko, a ty dalej brniesz w to abym cierpiała. tylko ja się zastanawiam po co to robisz ? wiem, że nie zasłużyłam sobie na takie traktowanie. gdy tydzień temu stanąłeś przede mną z tą twoją nową dziewczyną moje oczy zrobiły się mokre, a łzy po prostu bezwładnie spadały. widziałeś to, a jednak pocałowałeś ją. tak bardzo mnie zraniłeś, a ja dalej mam nadzieję, że coś się zmieni. zostały wspomnienia, których nie potrafię zapomnieć. przyjaciele powtarzali ''nie martw się, zapomnij, a będzie dużo lepiej. przecież on na Ciebie nie zasługiwał. stać Cię na kogoś lepszego''. może to i prawda, ale ja zapomnieć nie potrafię, za bardzo go kocham i kochałam. nie sądze, że na mnie nie zasługuje. każdy zasługuje na miłość i na szczęście. próbowałam zapomnieć, zakochać się w kimś innym. nie chciałam popaść w jakąś depresję, ale nie udało mi się ani zapomnieć ani znaleźć nową miłość. zastanawiam się ile to jeszcze może potrwać ? ta totalna rozbitka i bezsilność. nie wierzę, że stanie się to  w najbliższym czasie. moim jedynym marzeniem jest zapomnieć i żyć tak jak kiedyś. próbowałam się także z tobą przyjaźnić i co ? hahaha, nie wyszło, a było jeszcze gorzej. widząc Cię znowu przypominałam sobie te wszystkie chwile spędzone razem. a najgorsze w całym tym syfie było to jak mnie pocałowałeś wtedy miałam tak cholernie ogromną nadzieję. życie można tak łatwo pzegrać. jestem w piekle, mam nadzieję, że gdy umrę Bóg oszczędzi mi tego cierpienia i po prostu pójdę do nieba. zastanawiałam się nad śmiercią, ale w sumie po co ? zrozumiałam, że to i tak nie ma sensu. teraz stwarzam tyle problemów moim cierpieniem, a co dopiero gdybym umarła. wolę nie myśleć. czuję niedosyt miłości, a wieczorem przypominam sobie zapach twojego ciała. czuję się naprawdę bezsilna i i tak wiem, że nawet gdy napisałam tak długą notke nie zrozumiecie tego co czuję teraz. nie chcę już dłużej zanudzać i tak wiem, że nikt nie przeczyta tak długiej notki. ostatnie moje słowa to ''kocham cię'' a teraz żegnam się, do zobaczenia jutro :<

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika newerewer.

Informacje o newerewer


Inni zdjęcia: :) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone