Po ciężkim dniu i nocy  biegania, łażenia po zakopiance,pukania do ludzi o droge, błądzenia po zadupiu bez cywilizacji, przechodzeniu przez kraty, dziurawienia nogi i spodni, uciekanie przed staruhem z góry ,kurwowania, i śmiania sie i jestem TU xd

tak, to można uważać za najlepszy prezent urodzinowy, i nie tylko to..., nie ma to jak 40 przygody w 24 godziny Meg, pan ci to wynagrodzi, pamietaj o tym xd

i w ogole tak pieknie i kolorowo jest ze az mam ochote na goracy kubek z wczoraj.

oh my god ^^

takie wyjazdy integracyjne rozwijaja mógz, tak aby człowiek każdego dnia mógł wspominać jak to było za starych czasów, keidy to sie zakopianką chadzało na SPACERY, a rodzicom mówiło ze sie idzie na noc do koleżanki, ale juz sie nie wspominało o tym że ta koleżanka mieszka wraz z siostrą i jej chłopakiem w wynajętym hotelu oddalonym o ok.150 km.

ahh... dzieki ci panie hahah xd

no okej, teraz marze tylko o tym żeby sie wyspac, tak wiec paa i wogole ALE TWARZE i SZUKAJCIE PILOTA !

yy no nie ważne xd

rozmowa w busie :

MY ; aa pan nas na rynku wysaadzi ^^

KIEROWCA ; .... ale tu nie ma rynku ...

MY ; oO ... yyy... to na takim placyku ze sklepami ^^