Czuję się fatalnie...wczoraj zdecydowanie przesadziliśmy z piciem i dzisiaj każdy bardzo wyraźnie to odczuł..
Myślałam, że nie będę wstanie nic zrobić a jednak troche poćwiczyłam..nie dużo ale to i tak sukces że udało mi sie zrobić brzuszki i nie zwymiotować przy tym hernatą bo to w sumie wszystko co dzisiaj "jadłam"
Od jutra wracam już też do pisania bilansu, myślę, ze wszystko już ze mną w porządku :D
aktywność:
50 crisscross
50 crossover crunch ( po 25 na każdą stronę )
50 crunch
50 flutter kicks
50 heel touch ( po 25 na każdą stronę)
50 squats
1 minuta plank
1 minuta przysiad przy ścianie