Jest źle.
Ostatnio było jakoś tak słodko pierdzaco, wiec stwierdziłam ze tym razem podzielę się inną, równie prawdziwa częścią mnie.
Nie mogę na siebie patrzeć. Od jakiegoś tygodnia uderzyło we mnie to uczucie, to niezadowolenie zmieszane z rozgoryczeniem gdy tylko spojrze w lustro
Nienawidzę swoich włosów, nie podoba mi się jak ubrania na mnie leżą, jedno krzywe spojrzenie w metrze potrafi doprowadzić mnie to płaczu
Ja wiem, strasznie powierzchowne z mojej strony tak bardzo skupiać się na wyglądzie. Wiem tez ze nie powinnam budować swojej własnej wartości na opiniach innych ludzi; wiem ale nic z tym nie robię. Eh
No nic, dziś zostawiam was z piosenka, która doskonale opisuje moj nastrój. Buziaki, mam nadzieje ze u was jest lepiej. Trzymajcie się ciepło <3
https://youtu.be/BHc2E3pNgA0