142 .

Nie pamiętam za wiele ale tam . 

Piątek najgorszy dzień , nie sadziłam , że można sie tak zawieść . A ja głupia wierzyłam . Nadzieja matka głupich.

Chlopiec w pasiastej piżamie :'(

Sobota , z Zuźką rowery , quad , sprzatanie i te sprawy. 

Niedziela gośćie , haha mój smiech , sukienki , skojarzenia , wypadek nie no nie ma co ałć , ałć . 

Rozmowy , haha umówione spotkanie , nie no dobre juz od paru dni to planuje . Tyle radosnych chwil , ale boje się zawieść . Idealne trafienie , nie nie wierze . Haha moja mama ;D

Potem z Sylą Boszkowo haha most , maluchy , Pmt , gofry haha , nasz kolega , on jest mocny :P

Poniedziałek w sql. tak sb , lekcje nudne . 

Dzisiaj wyceczka <3 Nogi bolą , mięśnie bolą ale co tam , wchodzenie na wierzę haha z Domii wymiatamy , Unga Bunga , Nasza koleżanka, Syli zapiekanka , wierszyki . xd

Jutro okropny dzień , masakra . Witaj Geografio :(

Jego słowa bolały, ale ich brak jeszcze bardziej.