Ludzie wypierdalający z dworca, przechodzący przez tory.
Na lewo, czego nie widać, jest 'rowerownia', zn. taki parking na rowery, hahaha, tak to wygląda. XD
Na wprost sklep, w którym są zajebiście drogie pocztówki, i dlatego nigdy Zenowi jej nie wysłałam.
Po prawej od sklepu (mam nadzieję, ze to prawa* -.-) jest taki kwadratowy deptaczek, a tam całkiem po prawej na deptaczku jest salon tatuażu. Jak walisz do tego białego za deptaczkiem, potem idziesz prosto i skręcasz w lewo to jesteś w najlepszym miejscu na świecie, lowe. <3 <4 <5
Ale my tam nie będziemy mieszkać, my w domku w lesie przy plazy. :D
Ystad. ~~
* idąc moim tokiem rozumowania: lewo <--- oraz prawo --->
Myślę tak, ponieważ prawa to ta ręką, którą się pisze zazwyczaj. Boże, mam nadzieję, ze nie jestem leworęczna..
Byłam w kinku, kochanie było. Nawet nie zepsuli aż tak filmu (Zakon Feniksa ?). Zn wiadomo, mogło być lepiej, ale ja z Harry'ego nigdy chyba nie będę zadowolona ;d Chociaż pierwsze dwie części nawet się zgadzały z książką.
- Harry !
- CoOoOOoO ?!
^ On się nacpał tym Feliksem i chuj. :D
No, nieważne.
Potem poszłam sobie do Ewy 11 na noc. Dla mnie zawsze będziesz miała 11 lat ! ;*
Fajnie, jej matka sobie poszła do koleżanki i była po 23, a Ewa padła na kanapie, a ja oglądałąm na fotelu Anarchistów (genialna scena z piosenką Radiohead w tle, wiadomo) i czytałam książkę. A jak ją budziłam, to nie działo. Potem poszłam sobie zrobić herbatę i wróciłam, a tu kurwa film się skończył. *_* I tak był fajny.
Jutro dżem, na który nie idę, bo już byłam, no i mam lepsze rzeczy do roboty, niż znów się tarzać w błocie (nie obrażając błota). I tak pewno będzie fajno.
Ej, Karó, przyjedź do mnie !
Albo do Ystad, i się tam spotkamy, no proste.
Paryż, Ty mi zrób terapię, bo Gg3g4h5g5g5f6h65n55n5j6 znów mi się śniiiiił -.-
Potrzebuję Twojej terapii ! Jak chuj jej potrzebuję ! ~~
Tymczasem idę myć łeb (i wystawić przez okno) i się zajebac kawą, której nie lubię, żeby potem móc usiąć spokojnie na podłodze i poczytać tą chujową książkę. Proszę do mnie nie pisać, nie dzwonić (TAK, DOBRZE NAPISAŁAM !), nie pukac w okna kurwa i generalnie nie przeszkadzać. Nie chcę utrzymywać żadnej formy kontaktu z takimi chujami jak wy (poprzednia notka, fragmencik baj Karó or Karós poprzednias notkas. Wilkis płytas i szfs plecaks, amens). ;* Chociaż w sumie Paryża zapraszam, żeby mi zrobił terapię, i Karó zapraszam, BO MUSIMY KURWA POGADAĆ, BO MAM PRZESRANE, DZIEWCZYNKI, i Dziadzię zapraszam, na bigos, o 17. Wiadomo.
Możecie mi naskoczyć, leszcze. ;* XD
Tak więc, jeśli już się odjebałam i uniezależniłam od was, chuje, to wlaśnie poczyniłam pierwszy krok do mojego odizolowania się od tego wszystkiego. Chociaż w sumie pierwszy krok to był calkowity brak listy kontaktów (przeco mam w archiwum wasze numery ! A Karó znam na pamięć, inne też kojarzę, więc tu nie ma problemu akurat). Ciekawe, jak ja do szkoły będę chodzić ? To jest ta część planu, którą musze przemyśleć.
Jak się odizoluję całkowicie, to będzie fajnie. Chociaż nie wiem, co mi się roi w tym pustym łbie, no, pozdro, wporzo, reszta to leszcze.
Life is good. ~~