Siedziała patrząc w pustą przestrzeń. Niebo, które było białą ścianą. I myślała. O tym jak dobrze byłoby mieć kogoś. Albo być na plaży. Umieć rozbić tę ścianę, uwolnić się. I nie odnalazła sposobu. No sposobem był ten ktoś, który sprawiałby, że nie byłaby sama. Nie musiała być w raju, aby go poczuć. Bo on by nim był. I rozbiłby ten mur. Tę cholerną ścianę. Swoimi uczuciami, spojrzeniami, gestami. Znałby jej każdy uśmiech. Czytał pomiędzy wierszami. A ona tonęłaby w oceanie jego uczuć. - Powinnaś już wejść do środka, zaraz przyjdzie psychiatra - usłyszała słowa wypowiedziane przez podstarzałą pielęgniarkę z odchodzącymi tipsami. Pielęgniarka podeszła do niej i odpięła pasy, którymi była skrępowana i szybkim krokiem się oddaliła. Powoli wstała z krzesła. Rozprostowała zdrętwiałe palce. Poczuła chłodny podmuch wiatru na twarzy. Odgarnęła włosy ze spoconego czoła. Oderwała wenflon szybkim szarpnięciem. Z jej ręki buchnął strumień gęstej, ciemnej krwi. Przeniosła wzrok w dal i znowu się zamyśliła. Jej spojrzenie było takie puste. -Idziesz?! - zza drzwi wychyliła się głowa pielęgniarki - O nie, znowu. - Powiedziała ze znudzeniem zauważywszy jej zakrwawioną rękę. Dziewczyna powoli przeniosła spojrzenie na twarz kobiety. Ta wzdrygnęła się czując na sobie jej tępy wzrok. Dziewczyna wzruszyła ramionami i powoli skierowała się do drzwi. Ocean wysechł, wiatr wysuszył jej mokre policzki. [i]Może dzisiaj znajdę odwagę by to zrobić? - pomyślała.[/i]
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames