Czuje jakby wakacje zaczęły sie wczoraj .Niestety , mam już prawie połowe wakacji za sobą .
W sobote wróciłam z tygodniowego pobytu w Jastrzębiej Górze z moją przyjaciółką Agatą .
Było naprawę zajebiście . Żałowałam , że musze wracać do domu .
Gdy jestem na Osowej w moim życiu pojawia się rutyna a tego nienawidzę .
Może to zdjęcie nie jest jakieś perfekcyjne i obie mamy na nim dziwne miny , ale przypomina mi
nasze wieczorne wyjścia na plaże . :D
Mam nadzieję , że mimo iż Agata idzie do szkoły do Sopotu a ja do Gdańska to dalej bd nierozłączne .
No coż ... nadzieja matką głupich .
Boję się iść do tej XIX ale chyba dam rade . Chyba;/