Myślałem że zostałem sam...
Okazało się że tylko nie umiałem się rozejrzeć wokół.
Wczoraj ranek na grillu popołudnie spędzone z ,,Ewką od Sokoła" a wieczorem cudowna rozmowa z pewną bliska osobą:) i wspaniały prezent od niej.
Jeszcze raz dziękuje za niego:)
Gdy patrze na to zdjęcie kojarzy mi się tekst piosenki który daje nadzieje i uśmiech:)
,,Jestem tego pewny,
wgłębi duszy o tym wiem,
że gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się.
Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."
Dziś ostatnie piwko przed tygodniem pracy na nowym stanowisku:(
Ale cóż, pójście na Led housing może nie będzie takie złe...
Żałuje tylko znajomych z linki bo było już całkiem całkiem a teraz od nowa znów wszystko...
Grunt żeby iść do przodu i nie poddawać się:)
Bless ya