Rano obudziły mnie promienie słońca przebijające się przez rolety w pokoju. Spojrzałem na brunetkę leżącą obok mnie, wyglądała tak słodko. Pocałowałem ją delikatnie w usta , a na jej twarzy pojawił się uśmiech. Po cxzym postanowiłem zrobić jej niespodziankę, szybko wyśliznąłem się z łóżka i udałem się w stronę kuchni by zrobić śniadanie. Po chwili wróciłem znów na górę i położyłem śniadanie na nocnym stoliku i pogłaskałem ja po włosach. Ujrzałem jej czekoladowe tęczówki wpatrujące się we mnie. "Dzień Dobry Kochanie" - uśmiechnąłem się dając jej szklankę soku pomarańczowego. "Cześć, Skarbie strasznie dziękuję Ci za śniadanie" - powiedziała łapiąc mnie za prawą dłoń, którą przyciągneła mnie do siebie . Nasze usta połączyły się w jeden pocałunek. Po zjedzonym wspólnie śniadaniu ubraliśmy się i wyszliśmy na spacer po parku. Spacerując trzymaliśmy się za ręce i rozmawialismy o wspólnej przyszłości. "Chciałabym być już być z Tobą do końca życia" - powiedziała spoglądajac mi w oczy. "Uwierz mi, że ja też." - przytuliłem ją do swojego torsu, podczas gdy ona wtuliła się we mnie ze łzami w oczach. Patrząc na to wszystko z boku przeszliśmy wiele, każde wzloty i upadki nauczyły nas jak podchodzić do pewnych spraw i jak bardzo jesteśmy dla siebie ważni.