usiadłem do fortepia i zacząłem nagrywać coś co było prosto z mojego serca. 'You know I'm used to making your day. But that is the past now, we didn't last now .Guess that this is meant to be, yeah..Tel me was it worth it? We were so perfect'' Za każdym razem gdy sobie przypominałem nasze wspólne chwile to łza spływała mi po policzku. Ale wkońcu wziąłem się w garść i nagrałem ten kawałek do końca. Zawołałem mamę i zapytałem się czy może być. A ona po chwili spojrzała na mnie "Oliwer, ta piosenka jest naprawdę piękna i słychać w niej Twoje uczucia" - mówiąc to uśmiechnęła się i przytuliła mnie. "Dzięki mamo." - cmoknąłem ją w policzek i dodałem utwór na yotube. Z każdą minutą pojawiało się coraz więcej wyswietleń, a ja miałem głęboką nadzieję że wśród nich jech chociaż jedno Caroline..