jezuuuuuu
nie wiem dlaczego ale mam zly humor, bardzo zly.
w sumie to wiem, czuje sie odrzucona... odseparowana?
po co wogole ludzie do Nas przychodza, jesli potem odchodza, gdzie jest sens w tym, ze beda w naszym zyciu przez chwile i znikna. Nie rozumiem.... i nie zrozumiem.
chce jak najszybciej zakonczyc ten dzien, moze przynajmniej sen bedzie mily:)))