najgorsze święta w życiu.. i co? i nic. roztsanie dzień po urodzinach, no kurde sam przegiąłeś. szarpać mnie w dniu moich urozin? jesteś cudowny, lubie z Tobą spędzać czas, ale nie lubie tego stanu gdy jesteś pijany.. nie wiem co mam robić. kuzyn zły, że się ze mną spotykasz, koleżanka olewa, zajęta, ma swoje plany. mam już dość, dosłownie dość. zostaje sama? nie, mam R.., zaraz maja przyjechac ehh, lubie ich, ale czy ja wiem? i tak zostane sama, podobno mam sie zajac szkola, nauka i matura, nie chceee. mam już dosć.
A jak nie ma się po co żyć, mozną się poddać?