łudzę się ostatnią dawką nadziei...
może i jest ze mną źle i sama siebie oszukuję ale nie dam się zwariować
znam swoją wartość
wczorajsze wspominki doprowadziły do kolejnej bezsennej nocy
nie mam czego żałować
te wspomnienia akurat były dobre wręcz cudowne
i szkoda że to tylko wspomnienia
mam nadzieję że dojdę do celu który sobie obrałam...
może i doprowadzi to do ogromnego rozczarowania
ale będę żałować jeśli nie spróbuję
tylko ciężko powiedzieć komuś o własnych uczuciach....
odwagi dziewczyno! Odwagi!
w najgorszym wypadku będziesz miała kolejny raz złamane serce
co to takiego dla ciebie...?
PS: chcę wrócić do stanu z maja.....było tak pięknie!