No Witam!

Już taka duża jestem, 3 miesiące za nami :D

Święta, święta i po świętach.

Święta w gronie najbliższych to jednak coś wspaniałego, a tym bardziej Ze mamy prawdziwe święta rodzinne, z nasza mała kruszynka.

Aż jestem w szoku ze ten czas nam tak pędzi, już tyle potrafi, a śmiech na głos wita nas codziennie rano.

Usłyszeliśmy ze wszyscy myśleli ze z naszymi charakterami to dziecko będzie jak bomba hahaha

A tu proszę nie mogę narzekać, jak na pierwsze 3 miesiące, to mała jest grzeczna jak Aniołek, noce od początku przesypia całe, w dzień jestem wstanie wszystko przy niej zrobić. Mam nadzieje ze tak zostanie i będzie grzeczna dłużej, a nie ze zaraz to minie.

Kolejna wizyta w Polsce dopiero w Sierpniu już na chrzciny,a to ze czas przy dzieciach leci 2x szybciej to 100% prawdy, ledwo wstaniemy, wrócimy z spaceru a zaraz wieczór i czas iść spać znowu.

Ale to coś wspaniałego budzić się i widzieć z rana ta uśmiechnięta buzie która codziennie nas wita.