Ciężko myśleć racjonalnie w takich chwilach jak ta.
Wytrwałość, determinacja, spokój ducha a przede wszystkim cierpiwośc. Tą drogą dotre do celu. Tylko czemu jest na niej tyle przeszkód?
Cięzko odpuścić sobie coś co siedzi w tobie od lat. Każda podjęta próba prowadzi do punktu wyjścia. Niech to się skończy...może gdybym tego na prawde chciała było by łatwiej.
Pisałam tu na początku tego roku o moich planch. O dziwo trzymam się w tym, choć nie jest łatwo. Ale z pewnością czuje to co czuć chciałam. Ulga czy smutek?
To z pewnością dalekie od szczęścia.
https://www.youtube.com/watch?v=EdjIZrVa5lk