Prosto z LW i na odwrót oto mój powrót do zwrotek,
Które dla ziomków na co dzień znaczą więcej od monet,
Więcej od koksu, od propsów i kobiet,
Bo to to żyć jak człowiek to w Polsce dopóki mogę
jest OK gdy w wakacje zwiedzasz Europę,
jebać szmal i ich życie za najniższe krajowe.
Ja sam kiedyś ruszyłem w drogę z biedy po forsę
I gdyby nie rap, pewnie jak wtedy biłbym się z losem.
Tam na dłuższą metę tak nie mogłem ciągle mało,
Więcej jeszcze grało w mojej polskiej głowie.
Wróciłem, żeby skończyć szkołę z podniesionym czołem,
Odebrałem dyplom z jedyną myślą, żyć godnie.
Ale syf w Polsce właśnie jest problem,
Bo ten system jak pojeb chce Cię wydymać tuż za rogiem.
Żyć z nim na bakier czy może bić się o drobne,
Bo kasę ma tylko bankier, Żyd, ksiądz i złodziej.