Naga Ewa

A właśnie! 

Tak teraz wyglądam.

Właściwie dzisiaj znowu wyglądam inaczej, bo ścięłam grzywkę, żeby móc widzieć piękny świat, który mnie otacza.

Także wyglądam trochę chińsko jakby. 

Zdjęcie baardzo dobrze mi się kojarzy, primo zostało zrobione 1 czerwca (pozytywne skojarzenie jest tu chyba oczywiste), secundo zostało zrobione przez sympatycznego Marcina, tertio zostało zrobione  przed moim występem.

Bo wiecie, śpiewam. Nie tak jak w pierwszych nociach. Nie tak jak w nociach za rok. Ale śpiewam.

Jutro Krzyże. Miejsce z dzieciństwa. Wakacje 2011 to prawdziwy powrót do dzieciństwa w moim wykonaniu. 

Jest mi dobrzedobrzedobrzedobrze.

Dziś w nocy,o 2.33 płakałam nad losem Liesel Meminger, Rudy'ego Steinera, Żydów i niemieckich cywilów.

Dzisiaj niusik, całkiem interesujący, nie powiem, przez pierwszą minutę serce zabiło żywiej...po czym się uspokoiło.

Albo jestem zobojętniała na wszystko, albo człapię do przodu.

człap człap człap 

OHO! To dźwięk który nazywam "wszystko mi się układa coraz lepiej" :)

Właściwie nie zdażyło się jeszcze NIC co by na to wskazywało, ale czuję to podskórnie, że te wakacje będą jakby inne, przynajmniej od kilku ostatnich miesięcy. EKHEM miesiąca, bo czerwiec był wyjątkowo nieudany jakiś.

Powiem wam coś jeszcze: JESTEM BRĄZOWA. <3 Możecie mówić do mnie druhno zastępowa. (Za muzyczną też się nie obrażę.)

Everything means WAKACJE and nothing hurts!

Teraz będzie przerwa                                                               bo wyjeżdżam, ale obiecuję, że zacznę  dodawać notki znowu.

http://www.formspring.me/Grubek

Od kilku dni,  "over and over again"

http://www.youtube.com/watch?v=7izyf2J4_gs