Jestem już spakowana na jutrzejszy wyjazd. Dużo tego nie było. Parę ciuszków, kosmetyki itd., czyli to co najważniejsze. Mówiłam już Wam. ale powtórzę to jeszcze raz.. ogromnie się cieszę na ten wyjazd. Powód wyjaśniłam już wcześniej. Pamiętam jeszcze jak wszyscy razem całą naszą rodziną jeździliśmy tam na 2- tygdniowe wakacje. To były cudowne czasy. Teraz niestey już tak nie jest. Moje rodzeństwo jest już dorosłe, każdy żyję po swojemu, spotykamy się od czas do czasu. a co najgorsze w tym wszystkim rodzice się rozeszli i rozwód w trakcie. Smutne jest to wszystko. Myślałam, że zawsze będzie normalnie i cudownie z rodziną, ale jednak to były tylko moje złudzenia. Bez sensu..
Dziś znowu odezwał się do mnie Justin z pytaniem: "Czy już się zastanowiłaś, przemyślałaś wszystko?". Nie odpisałam mu.. nie wiedziałam co. Ale wiem, że prędzej czy później będę musiała mu odpowiedzieć na to wszystko. Jest mi ciężko podjąć decyzję.. dziwna i trudna sprawa. Eh.. chce już jutro, wyjechać z LA, domek, jezioro i mieć totalnie wszystko gdzieś. Miłego wieczoru! xx
od autorki:
zimno jest.. głupia podgoda ;o
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Cashel lilina:) dorcia2700... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone