święta święta i po świętach...
zostały nam ostatnie dni tego roku...
a ja jutro wracam już
i locik samolocikiem
potem może godzinka spania i łobuza zobacze
powoli wychodze z choroby już gorączki w sumie nie mam
przed wylotem jeszcze szybciutko na zakupy
po moją kurrrrteczke musze jechać
i wogóle wszystko sie super układa i mam nadzieje że tak zostanie
ajajajajajaj już sie nie moge doczekać
a potem sylwek z NIMI
wreszcie jakiś normalny sylwester
koch