photoblog.pl
Załóż konto

Wschód: 06:42

Zachód: 18:21

Tranzyt: 12:31

Długość dnia: 11:39

Zodiak: Waga

 

Powrót z terapii był wietrzysty i podrzucał niewielkie kłody pod jego nogi. Czuł, jak chłodne powietrze rozrzuca sztucznie proste włosy na jego głowie i przenika przez jego ciało, powodując delikatne drgawki. Było zimno. Wszedłszy po kilku schodach zsunął czarne buty z wysoką podeszwą ze stóp i wkroczył do domu. Kuchnia. Zawsze sprawdzał, czy został przyrządony posiłek. Pokój. Jego ciało zaczęło mimowolnie wykonywać niezaplanowane ruchy. "Co ty zrobiłaś!" Czuł, jak jego gardło przeszywa ból, z każdym przeciągnięciem tego długiego, wiecznie trwającego wrzasku. Jego azyl zniknął. Jego byt popadł w zapomnienie. Chwycił notes, kalendarz i dwie książki, po czym odłożył je na właściwie miejsce. Wszystko było nie tak. Wszystko było źle. Za dużo było źle. Za dużo, żeby powróciło jego jedyne miejsce. Jedno, jedyne, które pozwalało mu na funcjonowanie. Upadł raz piąty. Dlaczego? Nie zrobił jej nic, niczym nie zaszkodził. Dlaczego mi to zrobiłaś? Kolejny raz strach zapanował nad jego ciałem. Było już za późno.

 

Kategoria:
Epeisodion.
Dodane 30 WRZEŚNIA 2013
46
folsomhet kto zepsul Ci azyl?
30/09/2013 23:54:25
nekrologia Moja macocha.
01/10/2013 6:07:36

snij nie widzę Cię
ale podobają mi się Twoje dłonie
30/09/2013 22:31:43
elisciu Kuroshitsuji, uwielbiam
30/09/2013 19:29:18