Nasze Jogurciki
Dzisiejszy dzień meeeega pozytywny Z Julią do PCC i na jogurciki
Jak dzieci zobaczyły,że można se wziąć kubeczek za 9.90zł i napaćkać ile się chce to dodawałam wszystkiego aż mi się wysypywało XD Widać tam mojego bajerandzkiego banana
Połaziłyśmy pogadałyśmy i do Saturna a,że oczywiście tam nie można z lodami( kit,że to był jogurt no ale skąd ochroniarz może to wiedzieć?) to Sandra w kurtkę i na chama weszłyśmy XD
Tam jest taki bajerandzki fotel to masażu *O* I się zalogowałam na fejsa z tableta chociaż nie wiem jak bo normalnie nie można ale Cicho xD Potem do Zoologicznego kupiłam Jokowi przysmaków tak dużo a tak tanio :3 i obrożę zaciskową, lepiej chodzi na niej przynajmniej ja to tak odczuwam. I idziemy do gryzoni a tam takie bajerandzkie szczurki i mówię do Julii
"Ale bym chciała szczurka" a ona "Czemu nie?" I mnie naszło i biegiem do King Crossa nakupowałam mu pierdółek ( a to jeszcze nie koniec) za 50zł a samego szczura nie mogłam bo CHOLERA JASNA NIE JESTEM PEŁNOLETNIA, nawet zoologiczny rrobi mnie w chuja XD
Więc jutro po szczurasa a najlepsze jest to,że nie wiem jak rodzice zaaregują ._____.
No cóż zobaczymy, ogółem wydałam dziś przeszło 100zł a na dodatek kupiłam se książkę o koniach czy tam koniu za 7 zł
Jutro będzie ciekawie ^^
Świat jest piękny tylko ludzie to kurwy...