Dni Kupały
Jak pięknie było wtedy,gdy nie wiedziałeś czy palący się wosk ci spadnie na łeb czy cały lampion.Efekt był bajerandzki później jeszcze więcej było tego na niebie.Spędzone z pewną osobą,która powinna być przy mnie i powinna też tak spędzić WOŚP i ferie ale się popierdoliło.
Tradycyjnie jak zawsze, tylko nie rozumiem dlaczego. Wracając do rzeczy Poniedziałek przeżyty,wtorek przeżyty chociaż było CIĘŻKO a dzisiaj do szkoły nie poszłam xD
No co w sumie tylko 5 lekcji bez sensu, na konie w piątek,sobotę i niedzielę.W przyszłym tygodniu mam nadzieję na więcej dni.I Nareszcie to coś co jest na dworze można nazwać zimą (y) nareszcie nie muszę wychodzić bez kurtki i trzymać ją w ręku bo to mnie męczyło ;D i wreszcie może spaść śnieg i iść z psem na spacer tylko oczekuje go trochę więcej.
Na dupoloty nie mam szans, może z Julią i Natalią a tak to DUPA. Zajebiście, chciałabym by było tak jak 6 stycznia, jakby 7 nigdy nie nastąpił. A teraz chyba sobie poczytam GoT bo bawienie się obcinaczkami to nie jest dobry pomysł ;D
Cofam wszystko co napisałam teraz jestem bardzo zadowolona, z tego,że ten dzień nastąpił :D