kolejny raz zaczynam od początku. jak zawsze. Mam nadzieję, że teraz jeśli zacznę to skończę gdy osiągne cel :) moim celem jest do września do 54kg (7-8 kg do zrzucenia). Uważam, że ten cel jest osiągalny przy wysiłku!
jest mi wstyd! na początku czerwca bedzie dwa lata z moim chłopakiem.. a ja przez te dwa lata obiecywałam, że schudne. Niestety nie uda mi się to.
teraz robię prawko. trchę czasu to zajmuje- dużo stresu. Do tego próbne matury..
oby przez ten miesiąc chociaż trochę schudła
zaczynam i życzę powodzenia innym :*
piszecie o swoich efektach, chetnie poczytam :D
co myslicie o Ewce Chodaowskiej? efekty są?