Ja (Natalie) & FWEC Satan Soul
W końcu przedstawiam Wam pierwszego konia, reprezentanta nowej rasy w naszej stajni- Koni Ukraińskich.
Na imię mu Satan Soul, lat 5. Ogieras ma charakter i temperament, a do tego jest bardzo żwawy. Nie boi się niczego, za to chyba wydaje mu się, że podoła wszystkiemu. Po wpuszczeniu go na łąkę do innych ogierów od razu próbował zdominować najstarszego ze stada Renassance Mana, 8 letniego andaluza (może kiedyś mi się uda go pokazać tutaj, ale jest zdjęcie z nim na mojej stronie). Dostał kilka mocnych kopów, ale dalej nie odpuszcza. Jeszcze trochę i będę go musiała odsadzić...
Tak czy siak, pod siodłem bardzo mi się podoba, świetnie się rusza. Skacze naprawdę ładnie, z wielkimi zapasami. No i widać, że ma chłopak wielkie ambicje co do siebie :]
~~~
EDIT: ZAPRASZAM WSZYSTKICH POSIADAJĄCYCH KONTO NA FORUM ES I MAJĄCYCH PIENIĄDZE NA AUKCJĘ HODOWLANĄ!
~~~
Dzień dobry!
Przez parę dni ogarniałam trochę simsowego photobloga. Ludzi odeszła po prostu masa, a przybyła na ich miejsce tylko garsteczka. Świeci pustkami, nie powiem.
Wczorajszy dzień był dla mnie istnym horrorem. Kwiczałam, płakałam, darłam się, biłam każdego, kto mnie ledwie dotknął, psułam wszystko co tylko mogłam. Miałam wkurwa na każdą, nawet najmniejszą cząsteczkę tego świata. Uciekałam niemalże ze szkoły, przez co piszczele kłuły mnie z bólu.
Dostałam parę jpgów mojej klaczy w "nowym domu".
Oktawia zmieniła się. Z amatorskiego szporciaka we wsiową szkapinę.
Muszę ją odzyskać, zanim stracę wszystko.
Mam już plan wciśnięcia im dwuletniego wałacha ślązaka. W mojej stajni nie będzie potrzebny, a dla nich jak ulał. Sami sobie ułożą, będzie chodził zaszarpaniec cud miód. Mój trener się zgodził. Pozostaje tylko przekonać resztę ekipy i dwóch starych szczyli, którzy za to zamieszanie odpowiadają.
Moja psychika od już prawie miesiąca leży. Im częściej sobie przypominam o tym wszystkim, tym jest coraz gorzej.
W mojej głowie cały czas rodzą się nowe pytania. A początek ich wszystkich brzmi "dlaczego?". Jedynym wyjątkiem jest:
Jak długo los będzie mnie trzymał na tym świecie?
Raczej nie planuje dla mnie standardowego życia człowieka.
Powiem mu wszystko. Niedługo. Muszę się przygotować.
Wiecie co, wydaje mi się, że moja przerwa od photobloga powinna wciąż trwać. Mam straszne wahania nastroju, czuję się staro, jakbym przeżyła już więcej niż niejeden dorosły...
Ledwie przyszłam, a już myślę o kolejnym odejściu... Wybaczcie.
Na razie prawdopodobnie zawieszam.
Mam nadzieję że zrozumiecie moją sytuację. Chcę sobie to wszystko ułożyć. A ta strona nie zając, nie ucieknie, może poczekać.
Ochronię tych, których kocham, i nie pozwolę, żeby na kimkolwiek mi bliskim mocno odbiły się ostatnie wydarzenia.
Niech ludzie widzą dalej moją pierwszą stronę. Niech widzą mnie jako szaloną, wredną, ale przyjacielską i zawsze uśmiechniętą, grubą dziewczynę. Nie jako przewrażliwioną, smutną, skrzywdzoną przez świat osóbkę, która nigdzie nigdy nie zaistnieje.
"Wszystko będzie dobrze". Przydałoby się, żeby było dobrze. Póki co jest źle. Bardzo.