Z Patrykiem xD
Wyjdźmy więc na plac, nie siedźmy w domach, wszyscy tacy oddaleni, każdy gdzieś indziej.......heeeeeeej ! puk puk ! Gdzie są wszyscy????? Gdzie się wszyscy podziali ?????? Nie ma was. Nie ma. Okazjonalnie jesteście. I czasem się zastanawiam czy to nie lepiej.
Wszyscy zgrani niemożliwie
Jeden tok myślenia
Ten sam punkt zaczepienia
Oni już odpadli
Niczym bombka z choinki spadli
W kiepskie klimaty popadli
I obce towarzycho, a wszycho
Było zajebicho
Każdy bujał się z ucieszoną michą
To na imprę, to na ognicho
Zawsze spokens, nigdy nie było licho
Potem coś na przeszkodzie stanęło
Braterstwo runęło
C.... akcje wszczęło
To co w sercach płonęło
Z wiatrem przeminęło
Słabe osobowości zgięło
Dzieło wspólnej więzi zsunęło
Z krawędzi
Chwile ulotne są, czas zbyt szybko pędzi
Szkoda tych, którzy już poodpadali
Żal mi tych, którzy już poodpadali
I choć żal mi ich, nie jestem po to, by się żalić
Lecz ustalić
Więzy musiały się spalić
Bezsprzecznie, nic nie trwa wiecznie
W moich kręgach już wielu odpadło
W twoich kręgach już wielu odpadło
W moich kręgach już wielu odpadło
W naszych kręgach już wielu odpadło
.