Powieki ciężkie, ciepłem zmęczenia, same opadają, rytm oddechu wyrównuje się, fale w mózgu odmierzać zaczynają fazy. Jakiś REM i non REM. SEN opada jak mgła na świadomość, oddziela ją od rzeczywistości, potem nagle robi się dzień, trzeba wstawać, zupełnie jakby NOCY nie było. W czasie snu znaczenia nie mają gwiazdy ani księżyc. Niezbyt czarna noc, zmieniająca się w zależności od faz księżyca może być przecież dostrzegana tylko i wyłącznie wtedy, gdy wstępuje się w nią na jawie.
Po cóż, więc piękno nocy, skoro trzeba spać? Kto ma wzdychać do Księżyca, ballady i nokturny tworzyć i grać, wierszem opowiadać o jej pięknie, skoro ciemność nocy to strach? Zaludniona potworami godzina duchów odstręcz o d nocy. By spać?
Należę jednak do ludzi ożywiających się dopiero późnym popołudniem, a wieczór, początek nocy, sprzyja mojej aktywności. I nie działają na mnie uczone wywody, że najcenniejszy dla zdrowia i urody sen to ten przed północą. Wtedy właśnie jest najlepszy czas na długie, przyjacielskie rozmowy, spacery, letnią nocą przedłużane do świtu. I aż chce się za Zielonym Konstantym śpiewać: "Ach! Co za noc! Co za bezdroża wśród chmur, jak na dnie morza odnalezione zielone partytury...".
Inni zdjęcia: Prezent dla maturzysty naszyjnik otien:) dorcia2700Pięknie drzewa owocowe kwitną. halinamWidok andrzej73Kowalik slaw300Ech wiesz jak bardzo cieszę się, najprawdopodobniejnie1453 akcentovaGdy zabraknie czasu pragnezycpelniazyciaTULIPANY ... part 3 xavekittyx:) dorcia2700