fot.Brydzia ; p
ogólnie wycieczka spoko ;p
pomijając trochę ostatnią noc gdzie Brydzia zrobiła nam wietszenie .xd
w domkach bylo dość zimno bo nie było ogrzewania.xd
ja z sasą spałam w trzech bluzach , a brydzia w kurtce :p
pomijając to że brydzia nastawila sobie budzik i co 10 minut w nocy leciała piosenka 'aaa chce tego aaa .."
syczała chrapała wciągała powietrze z 5 km gadala o skarpetkach .
Zabawiła się w samaretanina .xd było jej gorąco wiec nie zdjeła kurtki tylko chciala pomóc wszystkim a nie tylko sobie więc otworzyła okno!
Myślelismy że tak pizga botaki mini grzejniczek był u dziewczyn w pokuju.xd
Boli mnie przez nia gardło , głowa mam kaszel.xd a sasa jest chora ;/