DREAMS COME TRUE ! < 3.
No dobra , wybaczcie , że dopiero teraz dodaje notke .. ale jakoś nie było czasu.
25 marzec 2013r !
Razem z moim chlopaiem wstaliśmy o 8 rano żeby się uszykować , ponieważ o 10:20 mieliśmy autobus najpierw do Włocławka .
Dojechalismy do Włocławka mielismy jakieś 20 min więc pobieglismy kupić cos ciepłego do jedzienia i później wsiedliśmy do autobusu , który miał nas zawieść do Łodzi . Po drodzę zauważyłam , że we Włoclawku wsiadły dwie Belieberki , później nawet okazało sie , że mialy miejsca zaraz koło nas ;) Po męczącej podróży dotarliśmy na miejsce . pierwsze co zrobiliśmy poszliśmy zobaczyć co dzieje się pod Areną , tam już było sporo ludzi ... atmosfera była niesamowita , nic tylko ciągle się uśmiechać - do czasu chcielismy kupić już bilety na powrót pani z informacji powiedziała nam , że ten autobus jedzie z Zakopanego i jak nie będzie miał miejsca to nas nie zabierze .. co oznaczało , że cała noc spędzimy na Łódzkim dworcu . Załamałam sie , zadzwonilam do mamy i zaczełam płakać , na szczęście mój chłopak pogadał z moja mama i powiedział mi , że mam się nie martwić , wszystko będzie dobrze . Tego dnia było strasznie zimno więc poszlismy do pobliskiej restauracji coś zjeść . O godzinie 17 ruszyliśmy znów pod Arene , poniewaz o 17:30 mieli wpuszczać do środka . Staliśmy w gigantycznym tłumie jakieś 50 minut , wszyscy sie już niecierpliwili .. W końcu zaczeli wpuszczać i jakos po 10-15 munutach bylismy juz w środku. Nawet nie zdąrzyłam zdjąć kurtki tylko szyyybko pobiegłam w stronę wejścia na hale , żeby zobaczyć scenę . Ten widok mnie zamurował .. nie wierzyłam , że to wszystko dzieje się na prawdę . Po chwili zajelismy swoje miejsca - sektor N rząd 8 miejsce 12 i 13 . Poszlismy przejść sie wokół hali zobaczyć co sie dzieje , miedzy innymi zrobić sobie zdjęcie z kartonowym Justinem haha < 3. Kilka minut później zaczął się support czyli zagrała Honey , nie wiem jak innych ale ona mnie wcale nie rozgrzała..
Po jej krótkim wystepie pojawił się zegra , który pokazywał , że za 10 minut rozpocznie się show i na scenie pojawi się sam Justin Bieber , wtedy już cała Atlas Arena oszalała ! I w końcu nadeszło ostatnie odliczanie .. ostatnie 10 sekund , światła zgasły i zaczęło sie.
Moje serce biło coraz mocniej , nie mogłam opanowac emocji , wreszcie kiedy Justin wleciał na swoich skrzydłach nie wytrzymałam , płakałam jak głupia .. nie mogłam tego powstrzymać , aż zrobiło mi się słabo ale nie mogłam pozwolić na to żebym zemdlała i udało mi się . WHAT'S UP POLAND ?! - Od czterech lat czekałam , żeby to usłyszeć . Zaczęło się - All aroud the world , było tak głośno , że myślałam że ogłuchne chociaż sama krzyczałam tak głośno , że później nie mogłam mówić ;D Leciała piosenka po piosence .. to wszystko działo się tak szybko , ja nie zważając na nic bawiłam sie najlepiej jak tylko mogłam , krzyczełam najgłosniej jak tylko mogłam ,skakałam jak tylko wysoko mogłam , Justin był taki cudowny, taki idealny !! Swag , swag , swag , swag ! ! - Tak to najbardziej zostanie w mojej pamięci . Oraz piękne słowa Justina - Przeprosił i podziękował, że tak długo czekałyśmy i obiecał , że wróci < 3. Believe - akcja wyszła cudownie , niesamowity widok .. ! Nawet się nie obejrzałam a tu już Justin śpiewał Baby . Wtedy bawiłam się jak nigdy dotąd , kiedy zniknął ze sceny wszyscy krzyczeli - DZIĘKUJEMY . Wyszłam z hali mój chłopak powiedział - Kochanie twoje marzenie sie spełniło , a ja po prostu popłakałam sie .. nie miałam świadomości tego co przed chwila przeżyłam , byłam w tym samym pomieszczeniu co Justin , oddychałam tym samym powietrzem co on .. niesamowite . Później odrazu udalismy sie na PKS , mielismy szczęście , bo akurat za 20 min mielismy autobus do Torunia a z Torunia taksówka do domku .
To był najpiękniejszy dzień w moim życiu i na zawsze pozostanie w mojej pamięci !
Never say Never ! Dreams come true ! BELIEVE !