kolor włosów.

Dokładnie taki kolor włosów będe miała! O ile mi wyjdzie.. ale już ja się postaram. Opale się, zrobie sobie włosy, schudnę i we wrześniu jak pojade do Polski to nikt mnie nie pozna. O tak!

Zaprzepaściłam wszystko. Znów jestem spowrotem w okolicach 69 kg i czuje się fatalnie. I fizycznie i psychicznie. Ostatnie cztery dni spędziłam w domu, mimo ładnej pogody, mimo lata... Ta samotność mnie dobija... z każdej strony. Kompulsy były a już myślałam że się z tego uwolniłam. Jednak to bagno już zawsze będzie wracać. Muszę się tylko stać silniejszą, i zacząć żyć mimo samotności, zająć się czymś. Bo mam dosyć wracania do pokoju z żarciem myśląc że przecież ja wcale nie chcę jeść! ale ręce wpychają mi żarcie do ryja. To coś okropnego i ktoś kto nigdy tego nie doświadczył nigdy nie bedzie wiedział jak to jest. A pomyśleć że jeszcze kiedyś umiałam się tak ładnie trzymac ustalonego sobie planu. A teraz co? Waga- totalnie tragiczna. Psychika- zrąbana. I tu przestroga dla dziewczyn ktore jedza 500 kcal dziennie- tyle nie wystarczy ! predzej czy pozniej albo skonczycie w szpitalu albo w tym miejscu co ja... A tego nikomu nie życzę.Miałam zacząć a nie zaczęłam więc dziś ogłaszam dniem zero.

Wracając do optymistycznego myślenia, bo takie właśnie tylko zostanie w mojej głowie, pisałam wyżej, mam ponad 10 tygodni żeby zrobić sie na bóstwo. Zafarbowac wlosy, zapuscic, opalic sie i najważniejsze schudnąć. Pisałam z chlopakiem z polski, dobrym przyjacielem na ktorym chciala bym zrobic dobre wrazenie. Od slowa do slowa gadalismy spytal ile waze... sklamalam. Dalam sobie 10 kg mniej niz waże teraz... dziala to teraz jako motywacja ze musze schudnac ... Chodzby nie wiem co!!!

Eh żal ze mnie. No ale dobra... pozytywne myślenie to przedewszystkim i nas nie doganiat!!! 3 tygodnie do wakacjii. w te trzy tygodnie musze dojsc do 64-65 kg a potem juz z górki.

i pytanie 1200 czy 1000 jak myślicie?