Ludzie jak zwierzęta serdecznie pasą się pod stopami. Robią wielkie, 'słodkie' oczy, nasłuchują, 'pomagają', doradzają, lecz zawsze przychodzi taki czas, gdy potrafią równie 'serdecznie' ugryźć dłoń pana. Widzisz różnicę wspomnianej 'serdeczności'? Tak, dokładnie. Dzieli się ona na taką, której jesteśmy pewni [lub też, której się spodziewamy] oraz taką, która 'atakuje' znienacka, jest negatywna, przypomina nóż wbity w plecy. Po takich zdarzeniach ludzie nie patrzą już sobie grzecznie w oczy, starają się [wzajemnie] siebie unikać, by nie przedstawiać własnych racji, gdyż to nawet sensu już nie ma.
Zanika wspólny język, wspólne myśli, zainteresowania, w takich momentach czujemy, że tak naprawdę nie przechodziliśmy życia na 'wspólnych falach', tak jak nam się dotychczas wydawało- byliśmy innymi surferami. 'Rana' się zarasta, blizna zostaje. Wszedłbyś do ognia drugi raz? Oczywiście, że nie. Należy być ostrożnym i od ognia trzymać się z daleka, bo teraz nie przypalimy się solidnie, a soczyście się spalimy.
Społeczeństwo jest mentalnie radioaktywne. Żywi do siebie niechęć, po przeżytej udręce. Zaciskamy pięści, zagryzamy wargi, kroczymy do przodu z nowym majdanem przeżyć, z nowymi postanowieniami, z nowym zapałem do tego, by nie naciąć się po trzykroć.
I tak kiedyś będziemy rozpadającymi się zwłokami, będziemy śmierdzieć tak samo, znikną różnice wyznań, poglądów, zachowań. Będziemy gnijącymi ciałami przysypanymi ziemią, na której wcześniej załatwiał się pies. Będziemy tym samym. I gdzie tu człowieku dalej zmierzać?
Jedno z kilkunastu zdjęć wspólnych, chcąc wybrać jedno niemało musiałam się głowić. Wspomniane zdjęcia mogą być różne- począwszy od śmiesznych, po bardziej poważne, lecz ważniejsze, że jesteśmy na nich MY. Stare, ale jare. Mam nadzieję, że się nie obrazisz ^^
Dziękuję Łukaszku za [łączne] wysiedzenie 9h na trylogii Władcy Pierścieni. Przytulisz swojego Smeagola ? =D
=*
Użytkownik necroxxxcore
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.