Wzieło mnie na wspomnienia...te wakacje chodź wspólne były krótkie to wyjątkowo cudowne;p
Jeszcze raz bym je powtórzyła ;))
A teraz tak okropnie chce mi się świąt;D
Chociaż wigilia i 1 dzień świąt w pracy to i tak się nie moge doczekać ;)
Tym bardziej że wigillia z moim tato-mężo-kolegą z pracy ;D
Prezenty zrobione 8 na 10 już mam, jeszcze tylko dla taty i teścia ;D
A pomysłu nie mam ;p
Niech ten czas szybciej leci ;D
Oby sylwester wypalił ;*