Warszawa zwiedzona. Moze nie cala bo za malo czasu, ale bylam. Bylo fantastycznie ! Takiego dnia jeszcze nie mialam. Zgubilysmy sie jakies 10 razy. Pod Pałacem Kultury bylysmy 5 razy. Zrobilysmy 20km pieszo. A wracajac juz do "domu" poszlysmy nie w te strone i w sumie wyszlo na to ze bylysmy w innej miejscowosci hahaha . Jeszcze problemy z zamkiem, a telefony rozladowane -.- bylo bardzo wesolo !
Marzenie z dziecinstwa spelnilysmy- spalysmy w szkole ;D ( co prawda jezykowej ale zawsze )! Poza zwiedzaniem byly szkolenia. Fantastyczni prowadzacy !! Duzo sie nauczylam, dowiedzialam i bylo przyjemnie ;) a jaka dobra kawa !!
Praktyki powoli dobiegaja konca ;( zakochalam sie w dzieciaczkach. Mam super klase !
A u konia tez dobrze. Potrafi galopowac w zebraniu ! Nie pedzi jak debil przed siebie. A to tylko pare jazd ;D mysle ze trzeba jej tylko przypomniec co i jak bo potrafi ;) i czas sie wziac za mnie !!
Niedlugo ta zje***a uczelnia. Juz mnie wku****!!! A w styczniu egzamin. Musze sie zaczac uczyc. Ciezko to widze ;(