Tuuuliimy - czyli ja i Poniak
jaki on ma fajny miękki kłusik ;3 nie da się anglezować, tzn da się ale po co?
wygodniej wysiedzieć.
Co tam u mnie? ok nawet we wrześniu się do sanatorium wybieram(więcej z tym problemów teraz niż korzyści)
i 4 tygodnie bez kucysiastych, bez znajomych. no ale trudno.
a co u Poniastego?
a Poniak 'mój' kochany miał całkowicie ogarnięte kopytka w pn
czyściutkie, równiutkie itp. Gites
Miał na sobie jakieś 170 kg <sic!>
ale to akurat Perkoz dzielnie wytrzymał :)
dzielne konisko
chyba nie każdy konio wypluwa pestkę przy jedzeniu wiśni?
a Poniasty tak
ogólnie zadowolona z kucysia jestem ;D
+ CHYBA się zapiszę na jazdy na szkółkę <myśli>