Najkochańsza, najcudowniejsza, najmądrzejsza i zdecydowanie najbardziej "miziasta" psina jaka znam :) Moja psina :P
Fila ma już 9 lat i jest psem z gatunku "zaczepno-obronne" - ona zaczepia, ja ją musze bronić :P Jedyne co może zrobić to zalizać wroga na śmierć a i tak zrobi to z miłości. Największym uczuciem darzy mojego chłopaka (dobrze ze są różnice gatunkowe i miłość ta jest platoniczna) a jeśli nie będzie przez Niego miziana na uchem i tarmoszona za grzywe przez godzinę robi się nieznośnie natrętna, wpycha łeb pod dłoń i patrzy oczami, które mówią "no nie żartuj... drap! drap no! No czemu nie drapiesz?!". I to tylko jedna z wielu skutecznych metod do jakich się ucieka żeby dopiąć swego. Ona ma też zdecydowanie coś z kota... Jak tylko rozłożę książki na łóżku, czy na podłodze to nagle, niewiadomo kiedy pojawia się by usadzić swoje szanowne tyły centralnie na literaturze i patrzy słodkimi oczyma szczeniaka ;) ach i kocha kłaść się na wszystkim co czyjeś i co jest na tyle miękkie, że można się w to wtulić.