photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MARCA 2013


    Tęsknota? To jest coś, czego boi się każdy człowiek. Coś, czego wszyscy chcemy uniknąć. Czasami pokochasz kogoś bardziej, niż sobie to planowałaś. Po utracie kogoś takiego myślisz sobie, że żyjesz za kare. Nie masz chęci na nic. Zaczynasz olewać szkołę, nie interesuje Cię to, co dzieje się u znajomych. Najchętniej przeleżałabyś cały dzień w łóżku. Potem idziesz spać. Zaczynasz zastanawiać się, dla...Zobacz więcej

    nie wiemy czego chcemy, dalej w to brniemy, rozmawiamy, wyjścia nie widzimy, niby coś do siebie czujemy, jednak tego nie ogarniamy, jesteśmy blisko, nagle daleko, wszystko wydaje się tak bardzo trudne, jesteśmy szczęśliwi, osobno, nie razem, boimy się, nie chcemy się zranić, obawiamy się straty. czy kiedyś do tej miłości się przyznamy?

    Lubiłam takie życie, nawet bardzo. Lubiłam zaliczać zgony, balując z zupełnie przypadkowymi ludźmi, a wracając do domu, wkurwiać się na matkę, która ciągle pytała co chcę osiągnąć takim zachowaniem. Właściwie, teraz, jak na to patrzę, było to coś w rodzaju wołania o pomoc, którego nikt nie próbował zrozumieć, każdy widział we mnie tylko i wyłącznie bezuczuciową egoistkę, która robiła ze swojego ży...Zobacz więcej
   
    wiesz, jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz?
   
    Cierpimy zawsze tak samo,jesteśmy ludźmi.Każdego dnia na świecie stawia kolejne kroki twoja bratnia dusza,która równie mocno za kimś tęskni,kogoś potrzebuje,rozpacza po ukochanej osobie.Każdy posiada w swojej klatce piersiowej takie maleństwo,którym ludzkie dłonie nie są w stanie się zaopiekować tu potrzeba drugiego serca,które w pełni zadeklaruje każde bicie,najmocniejszy impuls czy nawet ten nik...Zobacz więcej

    Są takie wspomnienia, o których czasem nie chce się mówić, ale mimo to chce się o nich pamiętać.
 
    Sama dla siebie byłam mordercą.Wątpiłam,że kiedykolwiek usłyszę energiczne stawianie kroków na schodach i witający mnie krzyk pełen męskiej chrypy i pociągającej barwy brzmiący za zamkniętymi drzwiami 'Wróciłem kochanie' delikatne wpajanie się warg w równym czasie i przeradzanie tak delikatnego pocałunku w pełen namiętności i pożądania.Łzy ciskały się do łez na myśl,że nie będę mogła podglądać jak...Zobacz więcej
  
    Pytasz czemu wierzę w kłamstwa? Pomyśl, nasza wiara jest na nich oparta.
  
    Pytasz mnie dziś co w nim widziałam. Czemu nadal po tym wszystkim z nim byłam. Otóż odpowiedź jest prosta. Widziałam w nim miłość mojego życia, szczęście ukryte w jego uśmiechu, pasję w oczach, a bezpieczeństwo w silnych ramionach. Widziałam sens następnego dnia. Widziałam urok trzymania się za ręce, przytulania, całowania. Widziałam także bliskość i ciepło drugiej osoby, słodkie wiadomości na dob...Zobacz więcej
 
    Szkoda, że nie wiesz jakie to uczucie tęsknić za czymś, co nigdy nie dotknęło Twoich warg. Nie wiesz jakie to uczucie stać murem za czymś, co nigdy nie będzie Twoje.
 
    bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. bywają takie rozmowy, które są wstanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. nie możemy ich przewidzieć. nie możemy się na nie przygotować. czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
 
    Gdy już postanowisz odejść, nie mów mi tego. Zrób to jak najszybciej, by jak najmniej bolało. Nie przychodź, nie tłumacz. Idź swoją drogą. A gdy kiedyś postanowisz wrócić, nie martw się, nie zastanawiaj się, nie wahaj. Zawsze możesz tu wrócić, nie wyjaśniając mi nic. Nie chcę wiedzieć. Po prostu będę czekać, stało się to moją codziennością. Przyjedziesz, a ja jak gdyby nic, po prostu będę.
   
    Nie przyzwyczajaj się do mnie. Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapomnij jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać.
  
    Kiedy odszedł przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.

    Kim jestem? Kim jestem tak naprawdę w Twoim życiu? Wiem, żałośnie brzmi to pytanie, bo odpowiedzi są proste : znajomą, człowiekiem, urozmaiceniem dnia. Pytam więc bezsensownie : kim w Twoim życiu jestem? I ile byś płacił kiedy bym znikła jak poranna rosa, jak śnieg latem? Gdybym wyszła, zostawiając na stole kartkę, że poszłam po sok i nigdy bym nie wróciła? Czy byłbyś zły? Zawalczyłbyś?
 
    Tęsknię za Nim. Tęsknię za Jego słodkim uśmiechem, który doprowadzał mnie do szaleństwa. Tęsknię za Jego najpiękniejszymi pod słońcem oczyma, który wyglądały, jak morska fala. Tęsknię za Jego wzrokiem, który zawsze był dla mnie ucieczką od problemów. Tęsknię za Jego słowami, nawet tymi najbardziej błahymi, które sprawiały, że na mojej twarzy widniał najszczerszy uśmiech. Tęsknię za Jego mimiką twarzy. Tęsknię za Jego sercem, które z moim tworzyło najprawdziwszą całość.
 
    Czy można przyzwyczaić się do rozstań i pustych miejsc?
 
    Jestem dziewczyną której nie da się kochać. Można mnie lubić, niektórzy nawet uwielbiają spędzać ze mną czas. Umiem słuchać, rozmawiać, a dla wielu sprawiam wrażenie osoby której można się zwierzać. Pomagam, wspieram, daję uczucie bezpieczeństwa. Jednak trudno jest długo ze mną wytrzymać. Jestem zbyt głośna. Zbyt nieprzewidywalna. Często płaczę i nie wiem czego chce. Zamykam się w sobie by wrócić ze zdwojoną siłą, a potem stoczyć z jeszcze większą. Szybko przestaję być potrzebna. Nie da się mnie po prostu kochać. Wymagam zbyt wiele bez wymagania czegokolwiek. Ze mną nie da się po prostu być. Trzeba trwać w ciągłym chaosie. W końcu też zrezygnować. Ja zawsze będę zbyt bardzo sobą.
 
    Ciekawe, czy kiedykolwiek na moje 'kocham cię', zaczęło mu bić szybciej serce. Ciekawe, czy kiedy byłam w szpitalu, chociaż raz zastanawiał się, jak się trzymam. Ciekawe, czy, całując mnie, czuje w brzuchu motylki. Ciekawe, czy czasami mu się śnie. Ciekawe, czy myśli o mnie poza czasem, kiedy napiszę wiadomość, czy się spotkamy. Ciekawe, czy kiedykolwiek nie mógł zasnąć, bo siedziałam w jego głowie i nie chciałam wyjść. Ciekawe, czy kiedyś, mówiąc 'to moja dziewczyna', poczuł dumę. Ciekawe, czy oddałby za mnie życie, bo ja za niego tak.
 
    Najgorzej jest widzieć pustkę w oczach, w których wcześniej widziało się cały świat.
 
    Mu­sisz od­na­leźć nadzieję i nieważne, że nazwą ciebie głupcem.
 
    Bo nie da się kochać przez chwilę, kochać będzie się zawsze jakąś mała częścią siebie, nawet jeśli ta główna iskra zapalająca miłość - zgaśnie.
   
   
    Na pewno znasz to uczucie, gdy jakaś cząstka Ciebie umiera wraz z czyimś odejściem.
 
 
    Po pewnych słowach po prostu się odpuszcza, przestaje się już czekać.
  
    Gdyby kochał każdy centymetr twojego ciała, każdy milimetr duszy, każde uderzenie serca, nie odszedłby.
   


   
    Nie pokłóciliśmy się, raczej zrezygnowaliśmy z siebie.
  
  
    Najbardziej boli strata samego siebie. Kiedy już powoli nic i nikt nie ma znaczenia, a wstanie z łóżka to najgorszy ból na świecie.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika nazawszejuzzdawidem.

Informacje o nazawszejuzzdawidem


Inni zdjęcia: Ja pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gdW Karbówko pati991gdJa pati991gdZimowo pati991gdW Zoo pati991gd