Jedząc banana pochłaniamy dawkę promieniowania. I co z tego?
Świecę w nocy? Nie. Ale fajnie by było świecić w nocy.
Czemu? Nie potrzebowałbym lampki nocnej.
Idźmy dalej.
Świecące dzieci nie potrzebują odblasków, bo się cały
czas świecą.
Książki zawsze można czytać po nocach, bo ręce blindują jak oszalałe.
Chcesz mieć neon? Zatrudniasz paru ludzi by pracowali jako takowy.
Na koncertach ludzie by po prostu machali odnóżami górnymi.
Jeśli dawałbym sobą przykład, to tylko świecący.
A, no i wszyscy by "shining like a star".
Idę coś wszamać. Zgadnij, co.