Tęsknię trochę za tym co było, chociaż nie powinnam, ale wiem też, że dużo z tego wniosków na przyszłość wyciągnęłam. Faceci nie są dla mnie, zdecydowanie nie. Ale już jestem odporna kompletnie na ludzi, znieczulica mnie dopadła, tak jest chyba wygodniej, ale co mnie nie zabije, to mnie wzmocni!
Najważniejsze teraz dla mnie, żeby pozbyć się jakichkolwiek złudzeń.
W październiku przywitam Lublinn, poszło dobrze też w Łodzi i Gdańsku, ale tylko w Lublinie inżynier. Czekam jeszcze na wyniki na politechnice gdańskiej, ale cieszę się tym co mam. Na kierunku tylko 60 miejsc i 9 osób na jedno miejsce, cud, że się dostałam. Lublin odwiedzony :)
"Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach." - Emil Oesch