Choroba nie odpuszcza, wciąż myśli, że ze mną wygra.
Angielski- cudona kobieta, z którą od razu doszłam do porozumienia. Są plany, w końcu do obowiązkowego
egzaminu jeszcze półtora roku.
W weekend kolejne zajęcia, od 8 do 20, ale w takim gronie to coś cudownego.
150 lotów, tyle krajów w wieku 21 lat !!! To niesamowite, inspirujace. Fajni Ci ludzie na roku, no.
Uczyć się trzeba, stypendium od drugiego roku musi być.
A czy nasze plany, narazie tak cichutkie, dojdą do głosu i zrobimy to, co chcemy? Chcę tam lecieć!
Mam premię za ten miesiąc? Mam. Więc mogę sobie na to pozwolić, no. Jeśli spłacę mój malutki kredycik....
Przemuś, no chyba nikt mnie nie rozbawia tak, jak ty. Wkurwia też, ale to wiadomo. Równowaga musi być.