Na Americe, na bosalu :)
Ahh jakoś nie chce mi się dzisiaj grać więc dodaję stare zdjęcie.
Sandra i Alex w czwartek już wyjeżdżają, więc jutro planujemy pojechać na rajd,
a dzisiaj pojeździmy na hali lub placu i trochę poćwiczymy skoki.
Nadal zastanawiam się czy "oddać" Emeraldo Sandrze.
W końcu jeszcze boi się skakać, szczególnie przeszkody ponad 1m.
No a to źle, bo kiedyś skakał po ponad 160 cm.
Nie wiem, chyba jeszcze poczekam aż Emek "wyzdrowieje", a Sadra trochę
więcej się nauczy i wtedy pomyśle : )
Zastanawiam się też nad kupnem jakiegoś ogiera, ale to jeszcze nie teraz.