Serce przemęczone smutkiem, oczy zmęczone płaczem, dusza wykończona pustką.
łzy są słowami serca.
przysięgał, że jej nigdy nie opuścił, zapomniał.
Ufam. Płaczę. Wybaczam i to mnie zabija.
Mimo, że te wspomnienia bolą, nie chciałabym ich zapomnieć, w jakiś sposóh są miłe.
nie mam siły już nawet płakać, kolejny raz zawiodłam się na kimś, na kim cholernie mi zależało.
To trochę chujowo być powodem czyichś łez, nie uważasz?
przestajesz być najważniejszy.
w moim domu będzie parapet. Specjalny parapet dla rozmyśleń. Rozmyśleń i kubka gorącej czekolady.
To, żę coraz, mniej przez niego płacze nie znaczy, że już o nim zapomniałam..