Jak trwoga to do Boga - ciągle powtarzała mama. Jak wiecznie roztrzepana gubiłam nieustannie szkolne zeszyty, tylko mnie uspokajała mówiąć:"Pomódl się do św.Antoniego to się znajdzie. Jak nie wiedziałam co gdzie schowałam, to ona zawsze znała położenie szukanej rzeczy. Zawsze znalazła rozwiązanie z każdej sytuacji. I choć wiecznie nazywałam ją już mocherową babcią z Kościoła, dzisiaj przyznaje jej rację.
Czasami w życiu człowieka przychodzą takie momenty, gdzie już nikt nie jest w nic zrobić. Totalna Niemoc, Całkowita bezradność i agonia. I przychodzi czas, że już nie wiesz co dalej. Weź różaniec!- powiedziała oczywiście Mama.
I nie musisz się na modlić tak jak uczyli Cię w podstawówce na lekcjach religii. Jeśli chcesz odmawiaj zdrowaśki, jeśli chcesz rozmawiaj z Bogiem, a jeśli chcesz to milcz. Ale ptrzymaj go w ręcę. I wszystko zabierze cały ten twój ból, gniew i strach. Wystarczy wziąć to dłoni i wierzyć. Bo ludzie są silni, tylko czasami zapominają o wierze.
Przed świtem obudziłąm się, by żyć
Wplątana w cudzą pościel, w cudze sny
Pomiędzy pożadaniem i rozkoszą tkwi dolina nocy
Skazana na ponury miejski zgrzyt Osnuta prześcieradłęm brudnej mgły
Chcąc ukryć się przed samym sobą
Chlałam wódę w dusznym barze
Lecz przecież Bóg dobrze wie
Dlaczego dławi mnie wstręt
Dlaczego strach nabiera mozy i zniewala rozum
Na pewno każdy choć raz
Utracił wiarę jak ja
Obym bliżej stała
Sennego dnia w królestwie mroku
Może zgubiłam się
Może zabrnęłam w mrok
Wymieszałam z błote, krew
Ocaleje mimo to
Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
wiara tłumi lęk
I jeżeli tak ma być, że pomimo wszystko
Ja wydostanę się
To chyba warto...
WIERZYĆ
https://www.youtube.com/watch?v=VSqTVhOwiCc
Bladość skóry oznacza zmniejszenie ukrwienia skóry i związana jest z niedoborem hemoglobiny lub czerwonych krwinek, a nie z brakiem parwnika skóry. Przyczyn bladości skóry jest wiele: atak migreny, ból głowy, nedokrwistość, błędy w odżywianiu, wstrząs, wyziębienie i odmrżenie, przeziębienie, hipoglikemia, choroby serca, niedoczynnośc tarczycy, białaczka albinizm, czy popularna choroba lokomocyjna.Żadna nie pasuje a ja jestem blada.To prawda. Ale nie martwcie się kilka nieprzespanych nocy i litry wylanych łez też potrafią zrobić z człowieka bladego trupa. Leczenie kliniczne i farmakologiczne nieskuteczne. Zaleca się przebywanie w dobrym towarzystwie, ubaw o pachy i uśmiech ( może być do łez). Efekty przyjdą szybko same i żoładek z jelitami nie ucierpią