tak dużo do roboty, tak mało sił i czasu ;(
caaaałe dnie w szkole, po szkole przy książkach, potem spać i tydzień zleci jak z bicza strzelił -.-
w sobote do Natalii na noc <3 w końcu jakiś odskok od wszystkiego.
we wtorek z Przemkiem po Grzybka <3 dawno mordek nie widziałam ;(
no kurde poprawy i wystawianie ocen. koniec laby, trzeba się wziąć za siebie.
i ten ... "co raz bliżej święta" czy coś ;/