Patrzysz i uśmiechasz się.
TY do niego - on do Ciebie
spojrzenie to jedna sprawa.
uśmiech to druga
a trzecia, ta najważniejsza sprawa, o której często zapominasz, to spojrzenie i uśmiech duszy.
Zaglądnij czasem do niej, posłuchaj czy się śmieję.
wtedy wszystko będzie prostsze
chociaż z pozoru.
"czy nasze dusze na rozgadanej wonnej łące, będą mogły trzymać się za ręcę?"
pomimo chłodu za oknem.....
cieplutko we mnie.