Zdjęcie z Jezioran..
Wczorajszy dzień prawie calutki spędzony nad jeziorkiem... aby za dużo nie myśleć i cieszyć się chwilą ;) było świetnie i za to dziękuję moim wariatkom :**
plecki i nóżki zjarane tak, że siedzenie i leżenie to już wyższa szkoła jazdy ;o tak po za tym to nadal nie umiem pływać :| ale ja sie nauczę, jak narazie jak najdalej od słońca ;d
dowiedziałam się, że jestem peplą... hmm ja tam bym tak tego nie nazwała, bo to moja sprawa z kim i o czym rozmawiam a o problemach trzeba mówić nawet po to, by było lżej lub aby ktoś coś nam doradził w danej sytucji, gdy my nie radzimy sobie czy coś... więc yyyyyyyyy przemilcze to.
to tyle
mów wprost...